# Co w AI piszczy: Lepszy Banan od Google, Meta zmusza do AI i 'w poprzednim odcinku'
Spis treści
Kolejny zbiór ciekawostek i nowości ze świata AI
Nano Banana Pro
Google pochwalił się nową wersją swojego narzędzia do generowania obrazów: Nano Banana Pro.
Już poprzednia wersja była bardzo dobra (dawała bardziej realistycznie wyglądające zdjęcia niż ChatGPT) ale teraz też jest o wiele lepiej: utrzymuje większą konsystencję (inaczej mówiąc: na przykład raz wygenerowana lub przetworzona twarz utrzymuje swój wygląd aż do końca pracy nad nią), potrafi obsłużyć aż do 14 próbek (można wrzucić 14 przykładowych zdjęć, poprosić by powstał obraz je zawierający i wszystkie będą wyglądać jak na przesłanych próbkach) czy też korzysta z szerokiej wiedzy, a także wyszukiwania przy tworzeniu obrazka (w opisie pokazano, jak na prośbę o stworzenie infografiki z pogodą model wyszukuje dane o pogodzie w internecie i umieszcza je na obrazku).
Na mnie robi wrażenie.
Meta do pracowników: używaj AI albo giń
Od teraz pracownicy Mety muszą w raportach o swojej pracy informować jak wykorzystują AI. I nie chodzi tu o posypywanie głowy popiołem i przyznawanie się, że ktoś poszedł na skróty, a wręcz odwrotnie: mają się wykazać, że umieją korzystać z nowej technologii.
Meta nazywa to pracę w modelu “AI native” i takie podejście jest coraz częstsze w różnych korporacjach (w firmie, w której pracowałem musieliśmy pracować i raportować w podobny sposób już od ponad roku).
Jak skończy się transformacja w Mecie, czas pokaże, ale nie spodziewam się, by wyszło to na niekorzyść władzom korporacji. Jak wpłynie to na pracowników, to już może być inna bajka.
”W poprzednim odcinku” na Amazon Prime będzie generowane automatycznie.
Amazon Prime będzie pokazywać podsumowania poprzednich odcinków wygenerowane automatycznie przez AI. Jeśli wrócisz do jakiegoś serialu po dłuższym czasie, lub po prostu zaczniesz oglądać serial “od połowy” przed odcinkiem zobaczysz automatycznie wygenerowane streszczenie co się wydarzyło do tej pory. AI weźmie kluczowe sceny z poprzednich epizodów i skompiluje je z wypowiedziamy bohaterów, doda komentarz od lektora. Wszystko ma wyglądać naturalnie.
Ja bym chętnie coś takiego zobaczył w Kindle. Zdarza mi się wracać do jakiejś książki po latach, a właściwie nie zdarza, bo już nie pamiętam co czytałem. Fajnie by było zapytać Kindle o to, co wydarzyło się do tej pory, tak by streszczenie zawierało tylko fabułę z poprzednich stron bez przypadkowego spojlerowania. Albo wyobraźcie sobie, że odpłyneliście myślami przy czytaniu książki i nie wiecie co było na 5 ostatnich stronach… Albo sytuacja “to kto jest synem kogo?” przy bardzo złożonych relacjach.